Potępiony
Jestem stracony dla świata,
Nie mam serca, uczuć, czy miłości.
Jestem zimny,
Jak grudniowy poranek.
Pomimo, że mam w sobie ciepło,
Jest to tylko żar egoizmu i pogardy.
Jestem stracony,
Dla przyjaciół,
Dla bliskich,
Dla obcych.
Nikt mnie nie zrozumie,
Nikt mnie nie pojmie, choćby chciał.
Umarłem dla świata, ale jednak żyję,
Stoję, patrzę, czuję.
Miłości w sobie nie mam, ale jestem!
W końcu umarłem nawet dla siebie.
Stoję bez czucia, nie myślę,
Lecz wciąż istnieję...
Pein
|