Moja m



Tak szybko uschła
Bezsenne noce wyszarpały z niej każdą myśl
Jedynie blada nadzieja dotarcia do wieczności
Wypełnia kąciki jej ust
Widzę jak jej ubywa
Rozmywa się na tle ścian

I nie ma siły na krzyk

Kręcimy się wokół jednej osi czasu
Ciągnąc za sobą każdy dzień
A jej czas upadł na zbity pysk
Pokornie leży i czeka zbawienia

I we mnie egoistyczne zło myśli
Wygrzać na słońcu odrętwienie
Chwycić ją pod ramię
I odciągnąć od palca bożej łaski


cheville

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2009-03-07 18:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < cheville > wiersze >
dziadek | 2009-03-07 21:19 |
Straszna jest nasza bezsilność . Podobają mi się mocne , dosadne porównania i determinacja w ostatnich wersach .
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się