Milczenie

Słowa wsiąkły w powierzchnie języka
Poznanie wszystkich smaków zgorzknienia
Było tylko oczekiwaniem

I nie zabrakło napięcia
Ciało skurczyło się w nienaturalnej pozie
Chciałoby się splunąć i zdrapać z ust zimny dotyk
epitetów
Ale to oczekiwanie….

Palce wbite w czarnÄ… ziemie
Chciałoby się krzyczeć
upuścić napęczniałą masę zdań
Ale to oczekiwanie….

Zmysły jeżą się przerażone jak kot
Moje napuchnięte usta niosą jedną treść
Która nie zdobędzie brzmienia
Bo oczekiwanie….

Któregoś dnia cierpliwość spłonie
I gardło rozedrze krzyk
I żaden szept nie ujarzmi mojego spojrzenia
I nie zagłuszy mnie już nikt


cheville

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-03-07 18:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < cheville > < wiersze >
dziadek | 2009-03-19 14:20 |
Pokazałaś że można milczeć z pasją ,wulkanicznie .
khefin | 2009-03-09 19:18 |
Człowiek niemający własnego zdania, nie ma tożsamości. To tak jakby nie istniał w ogóle.. ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się