obłęd

to oni
pukają do bram twojego umysłu
i tak wejdą
nie próbuj ich powstrzymywać
znajdą klucz
osiągną swój cel
są brutalni, pozbawieni litości
żywią się strachem ludzi
nie okłamiesz ich
oni i tak znają prawdę
prawdę o tobie, twoje sekrety, słabości
i wykorzystają to by cię zniszczyć

nigdy nie patrzą mi w twarz
swojej też nie pokazują
nie chcą, bym ich poznał ze wspomnień, których już nie mam
ale i tak wiem kim są
to żołnierze obłędu
ich cel to ja
wychowani by niszczyć swych wrogów
bezlitośni, mimo że znają mnie całe swe życie

owładniają moimi rękoma
moimi nogami
moim ciałem
moją duszą
staję się taki jak oni...


elanor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-04-09 20:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna elanor > wiersze >
elanor | 2009-04-10 09:34 |
hmn, może chodzi o ten koniec, bo tu się przyznam, że w tym fragmencie inspirowałam sie One Metalliki ;)
delusion | 2009-04-09 22:05 |
odnoszę jakieś dziwne wrażenie, że mi się z czymś kojarzy, ale nie wiem z czym ;p ale wiem, że mi się strasznie podoba ;}
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się