argument siły
Kopnij mnie, no co Cię powstrzymuje.
Kopnij mnie, przecież podobno nic nie czuję.
Dobiłeś mnie psychicznie,
Co stoi na przeszkodzie,
Byś zlinczował mnie tak,
Że padnę na podłogę.
Popadłam w paranoje.
Do pełni dzieła
Potrzeba jeszcze siniaków
I złamanego żebra.
No kopnij mnie w końcu
Dopadną mnie dreszcze.
Pobladnę, upadnę.
Odpłynie powietrze.
I w końcu ból fizyczny
Zawładnie mną całą.
Zęby z podłogi zbiorę
I ułożę w radosną całość.
delusion
|