czekając na...

obdarty
niczym drzewo z liści
stanąłeś nagi
jak bóg cię stworzył
kolorowy pośród szarego tłumu
otaczającego czyśćca bramy
bezwstydnie
zakrywasz ciało
odsłaniając wytatuowany
szatański śmiech
na sercu wypełnionym żalem
czekasz na wyrok
rozliczenie życia
opartym na „nie-ja”
bezinetresowność wobec siebie samego
konasz w rytmie ragga
powrót z babilonu


hakaan

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2005-11-14 08:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < hakaan > wiersze >
(OLA) | 2005-11-14 20:10 |
ja myœlę że tu jest natłok myœli...dręczocych pytań...rozterak...czasami takie coœ dopada nas?...pozdrawiam:)
Dar | 2005-11-14 19:37 |
...to jak czekanie..na wyrok...tylko czyj...?
uœmiech | 2005-11-14 17:03 |
Autorze - proszę o wyrozumiałoœć, ten wiersz, te słowa porywajš, a zarazem nie pozwalajš się wznieœć. Twórczoœć Twoja jest nie stała, czemuż tak? Nieważne... Jeżeli chodzi o mnie, jestem zwykłym goœciem, a wiersze moje to kawałeczki mnie, nigdy nie chciałem by były oceniane, dlaczego? Bo uczucia danej chwili nie da się ocenić. Ubieram je czasem w wiersz, raz z dobrym skutkiem a raz nie – nie chodzi o oceny, myœlę o samo krytyce – nie ma samo krytyki, nie oceniam uczuć swoich, one sš, a istnienia nikt nie okiełzna. Autorze, mam gdzieœ Twoje zgrzyty z innymi ludŸmi, ogólnie uważam je za dno, Twoje postępowanie, wypowiedzi sš przykre – dosłownie co myœlę mogę napisać w e-mailu, ale twórczoœć Twojš czy kogoœ innego będę oceniał nie myœlšc o waszym prostackim zachowaniu. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się