Burza
...
Kropla za kroplą ciężko o ziemię stukają.
Strumieniem płyną drogi, ulewą porwane.
Drzewa pchane wiatrem, ku ziemi się kłaniają,
niektóre z nich już martwe, leżą wpół złamane.
Na niebie rozbłysła, tak jasna błyskawica,
że z nocy dzień wnet zrobiła, na chwilę małą,
rozdarła niebo wpół, z bólu zaczęło krzyczeć,
płakać deszczem, a potem zaś głośno zagrzmiało.
Obraz niczym Apokalipsa – koniec świata.
Lecz to kończy się noc ciemna, grozą spowita.
Wiatr ostatnie oznaki zniszczenia zamiata
i żegna się z burzą, by nowy dzień powitać.
Mroczne niebo powoli odpływa z nad ziemi,
blask słońca już czeka by zająć miejsce cienia.
Na trawie poranna rosa skrzy się i mieni,
a z burzy wyłania się obraz odrodzenia.
...
Lu23
|