Dorosła
Kiedyś lubiła biedronki
I ich sukienki
Delikatne jak rumianki.
Wiosną liczyła dmuchawce.
Spragniona szekspirowskiej zieleni
Zbierała chwile.
Teraz płatki opadły
Odkrywając jałowe skały,
a motyle zabrał wiatr.
Maluje niezdarnie szminką
Infantylną kobiecość
W lustrze.
Kosztując szałwiowych cukierków.
Smakowało.
Dorosła.
BlackQueen
|