Zagubienie

Idę ulicami tego miasta,
Pustymi, ciemnymi alejami.
Mijam zakurzone samochody,
Jest pusto jakby nikogo tu nie było.
Czuję się jakbym szedł po starym cmentarzu,
Panuje grobowa cisza.
Czuję zapach wilgoci, pleśni,
Wiatr cichutko gra w konarach drzew.
Jest spokojnie, wręcz melancholijnie,
Tylko co jakiś czas, jakieś drzewo się kłania.
Zamykam oczy, próbuję wyłapać dźwięki.
Wstrzymuję oddech i skradam się na palcach,
W lęku przed obudzeniem czegoś w mroku.
Ciemność wokół mnie gęstnieje,
Jest głucho i czarno.
Światła latarń są jakby stłumione i zamrożone,
Zaczynam szybciej oddychać, biec.
Mijam kolejne uliczki, alejki, samochody.
To wszystko jest jak labirynt,
Jakbym krążył alejami wieczności…


Pein

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2009-05-01 14:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Pein > < wiersze >
Aicha | 2009-05-01 21:02 |
Podoba mi sie klimat tego wiersza, rzeczywiście czuć w nim to tytułowe zagubienie. Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się