księżyc
wciąż niżej i niżej
giniesz
gdzieś pędzisz po horyzoncie
jak na niewidzialnej linie
opuszczasz się
wciąż niżej i niżej
aż utoniesz w koronach drzew
by ukazać się innym
a mi pozwolić usnąć
opaść w najciemniejszy mrok
i zapomnieć o tym
co przyniósł twój poprzednik
słońce
elanor
|