pudełko po zapałkach
wydaję się nie warte
puste mniej niż grosz
wyrzucone, sponiewierane
niepotrzebne już do niczego
jak zawieje wiatr
tam i ja muszę pójść
pozostawione na pastwę czasu
i czasami ktoś
z nieuwagi
przydepnie i nawet nie zauważy
kolejnego spłaszczonego rogu
jestem ważne
póki pełne w środku
ale kiedy wypalisz już cały ogień ze mnie
staję się kawałkiem tektury
kolejnym zużytym
elanor
|