wino I

widzę ciebie...

przełykam twoje zwężone źrenice
od nadmiaru światła
stają w gardle
niby kamień
który za nic nie chce spaść...

...

aż w końcu
częstujesz mnie dopingującym uśmiechem
niby dojrzałe wino
przeczyszcza i uśmierza
a ja czuję się swobodnie




tyle że od wina można się uzależnić...


elanor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-05-02 10:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < elanor > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się