Parabola (lub ona on i nic)



Krzycz!
Ktoś właśnie podkrada ci ciebie
i ubiera na swoje zniszczone ciało
śmiejąc się
że oto zdobył nową tożsamość

A może…

Nie pozwól!
Otworzył ci głowę
przegląda wspomnienia
Coś kreśli
coś zmienia
wyrzuca
niszczy
spala
Niewiele już ci zostało…



Uciekaj!
Jeszcze cię nie ma
Nie patrz mu w oczy!
Bo będziesz taka jak on

Nie…
!!!!!

Dlaczego stoisz w miejscu?



Boli?
Ale możesz jeszcze myśleć?
Nie?



Popatrz
już go nie ma
a na czarnym niebie znowu pojawia się niebieskie
czemu płaczesz?

To krew…
!!!!!



Gdzie ty idziesz?
Wracaj!
Tam nie!
On!

Ale ty przecież nie masz nóg…



Poszła…
I tylko jej śmiech słyszę
już prawie taki jak jego

A teraz nic…



!!!!!


Aicha

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-05-06 20:42
Komentarz autora: tak jakos dziwnie...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Aicha > < wiersze >
Xymo | 2009-05-12 08:37 |
Super wiersz.. jaki ciekawy i oryginalny pomysł , Pozdrawiam.
karolla alien | 2009-05-06 20:48 |
Tak...jakbyś chciała coś powiedzieć zarazem nie mówiąc nic... Podwójne dno?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się