La poésie




Zostaw mnie!
Nie każ mi już więcej pisać!

Nie mam już siebie
Ciągle tylko nowe litery mam w głowie
i szybko muszę przelać je na papier
inaczej obudzą mnie w nocy koszmarem

Nie mogę oddychać
Dźwięki twojej harfy obwijają się wokół mej szyi
Krzyczą że muszę zapisać co grają
zaciskają coraz mocniej
aż mdleję

Nie mam już nic
życie ode mnie uciekło
Zostało mi tylko pióro
stosy papierów
i ty

Wszystko?
To ma być wszystko?
A gdzie moja młodość?
Gdzie radości?
Miłość?
Ja?



Aicha

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-05-06 18:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Aicha > wiersze >
M. | 2009-05-17 12:48 |
Masz rację Owszem trudno jest takowy napisać. Sama to przeżyłam. Męki, bo męczyłam się z nim około tygodnia. Jest w nim tyle mnie, że moim skromnym zdaniem nigdy nie zostanie ukazany światłu dziennemu (nie licząc trzech bliskich mi osób znających moją "sztukę" od podszewki). Takie wiersze mają w sobie to coś (nawet jeśli są słabe), bo autorce/autorowi jest bliższy niż jakikolwiek inny. Tylko żałować, że takich wierszy jest tak mało. No, ale cóż. Nikomu nie będziemy przecież grzebać na dnie szafy, prawda? ;)
Aicha | 2009-05-06 20:37 |
Z tymi prawdziwymi uczuciami i najlepszymi wierszami myslę, że nie tylko się chowa na dnie szafy, ale najczęściej w ogóle się ich nie napsize, bo niejednokrotnie bardzo trudno je opisać:)
M. | 2009-05-06 20:21 |
Zgodzę się, sama prawda. A wiersz miły z lekką dozą wyrzutu do Niej. Ale kto tego nie ma? Noce są najgorsze. Gdy myśl Cię budzi zaczynasz i... I nic, bo na koniec pomysłu brak. Najlepsze wiersze nigdy nie będą opublikowane, moim skromnym zdaniem. Prawdziwe uczucia chowa się na dnie szafy.
bonia | 2009-05-06 19:57 |
a skad ja to znam hi hi uuu czasem to bardzo męczące z początku bawiło i sie cieszyłam !Cieplutko Was pozdrawiam i stos radości zostawiam:))))
bonia | 2009-05-06 19:57 |
Wiersz piekny i prawda napisana:)))
nika | 2009-05-06 18:45 |
Aicha, Aicha:) też się z nią kłócę. Czasem chcę, żeby dała mi spokój, a ona ciągle przyłazi! w pojedynczych słowach albo w całych zdaniach. Potem wciska mi w rękę długopis i mówi: "pisz!" Innym razem, kiedy to ja jej potrzebuję, gdy nie potrafię sobie już poradzić właściwie z niczym, to ona sobie siedzi gdzieś cicho i się śmieje! trudna ta znajomość... ale dobrze wiesz, tak jak ja, że nie wytrzymałybyśmy bez niej długo;) Piękny wiersz! Pozdrowionka:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się