*** [za różanym krzewem chowam naszą miłość]
(dla B.)
za różanym krzewem chowam naszą miłość
bo po co inni mają patrzeć jak rośnie promieniami uczuć
zasadziłam więc o północy naszego kochania
podlałam starannie dobranymi słowami
i patrzyłam jak przytula nas oboje pachnącymi ramionami
gdy tylko słońce wstaje na niebie
wszystkie kwiaty otwierają oczy
i grają tak
by nikt nie słyszał jak my gramy
a gdy pojawia się fiolet nocy
wszystkie liście okrywają nas
i zasłaniają przed urokami cichych gwiazd
i rośnie krzew piękniejszy niż wszystkie inne
i tańczy blaskiem najjaśniejszym w całym ogrodzie
a nasza miłość wstydliwa jeszcze
choć schowana
dojrzewa ogrzewana swoim prywatnym słońcem
Aicha
|