Ogród

Ja, w moim ogrodzie
nie większym od tej muchy,
która się właśnie nieopatrznie w niego wplątała.
Większym jednak znacznie ode mnie samego.
Tak dużym, że ledwo co go tylko znam,
i nie poznam w jednym małym życiu, nigdy...

Ja, jedynowładca w moim ogrodzie, na tronie z ławki parkowej.
Pan wszystkich bujnie i fanatycznie
pleniących się myśli i uczuć,
życia pełznącego we wszystkich kierunkach i płaszczyznach,
wymiarach i nie wymiarach,
dziurach i zakamarkach...

Na przeciwko mnie stół i parę krzeseł,
dla tych paru osób, moich stałych gości.
Przyjmuję ich prosto, choć nad wyraz gościnnie.
Z uśmiechem, imbrykiem herbaty i ciasteczkami na talerzykach.
Mogą przychodzić kiedy tylko chcą i zaglądać, to tu, to tam,
do najgłębszych i mi nawet często nie znanych, zakamarków mego ogrodu.

***

Ścieram kurz z krzeseł, stołu, imbryka, filiżanek i talerzyków.
Zasiedziałem się w pół uśmiechu, zdrętwiały, z bólem pleców.
Zjadłem ciasteczka, wypiłem herbatę...
Ah, więc czas już chyba iść na mały spacer...


Kacper

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2009-05-11 16:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kacper > wiersze >
nika | 2009-05-12 19:28 |
może gdybym wcześniej nie przeczytała Twojego wyjaśnienia, to ten wiersz by na mnie zrobił zupełnie inne wrażenie? Cóż, czytałam go przez pryzmat Twojej interpretacji, więc raczej nie wypowiem się co do treści. Może na przyszłość nie "tłumacz" tego, co miałeś na myśli;) pozwól nam na swobodną interpretację;) pozdrawiam:)
Kacper | 2009-05-12 16:23 |
hmm ten ogród w moim zamierzeniu był umysłem, aczkolwiek każdy może interpretować to jak mu się żywnie podoba, a i chciałbym zaznaczyć, że najważniejsze są cztery ostatnie wersy, a reszta to właściwie tylko budowanie tła...
Aicha | 2009-05-11 19:00 |
O, już troche krótszy od wczesniejszych;) Ogród to cośw rodzaju naszego małego królestwa, w którym tylko my możemy rządzić. Ładny wiersz, pozdrawiam:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się