Pokuta
Zmęczone snem powieki odmykam
Szarością kolejny dzień wstaje
Z szarości słońca, szarość odbita
Na lepszy los nadziei nie daje.
Wiarę po drodze gdzieś zatraciłem
A przecież byłem, kochałem
Widać zbyt ciężki jest dla mnie krzyż,
Który od Pana dostałem.
Marek N.
|