spacer
zabiorę cię dziś ze sobą
w zakątek duszy mojej
byś ujrzał mój ból
ja zaglądam tam codzień
i wciąż potykam się o twoje kłamstwa
które na wydeptanej ścieżce wspólnego życia
wciąż wzrastają jak nowe chwasty
pokażę ci też twoje niespełnione obietnice
ujrzysz tam dom, który zbudowaliśmy marzeniami
tylko nie podchodż zbyt blisko
jest na nim mała tabliczka GROZI ZAWALENIEM
jeśli zechcesz
zabiorę cię na spacer po moich myślach
zobaczysz tam tęsknotę
która okręcona sznurem żalu huśta się na szubienicy smutku
oprowadzę cię po zakątkach
gdzie skryły się wiara i nadzieja
chociaż niewiem czy uda ci się je ujrzeć
gdyż zdeptane zaszyły się w mroku
na koniec zaproszę cię w głąb mego serca
byś u kresu wędrówki ujrzał trumnę
stojącą na gruzach zabitej miłości
wiki
|