smaki

zakochany widzi fryzurę narzeczonej
nie patrzy na sąsiadkę wzrokiem łakomym
kładzie rękę na ramieniu władczą
niebo przychyla do poziomu
oczekiwań
smakuje miłość

z czasem dostaje niestrawnośći
spogląda na ulicę
rozebraną do naga
wśród gwiazd jak wysypka
sąsiadka wcale nie taka brzydka

znów głodny
minęła pora obiadowa
biega kilometry i szuka i szuka
aż padnie


westwalia

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2009-05-23 11:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > wiersze >
bonia | 2009-05-24 15:52 |
:))brawo!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się