Burza




grzmi

świat momentalnie chowa się
pod parasolem ciemnoszarego fioletu
a pod nim i tak deszcz
wali po szybach i tłucze kryształowe powietrze

ktoś ucieka przed szaleństwem rozkapryszonej pogody
ale i tak do jego nieba
wdzierają się złotosrebrne błyskawice

o niezdrowych zmysłach wiatry zaczynają swe tańce
drzewa nie są dla nich żadną przeszkodą
najpierw bawią się nimi jak kukiełkami
potem odzierają z liści
w końcu wyrywają z korzeniami
i obdarowują siebie jak kwiatkami

ktoś zamyka okna w domu
zasłania barwną tkaniną
a burza na złość miga
gasi światło w pokoju
i budzi dziecinne lęki

cisza nie ma prawa być
słychać śmiech złej strony przyrody
dziki rechot przerywany ostrzem grzmotów
narzekaniem deszczu
i płaczem łamanych gałęzi

zaczyna brakować nadziei na słońce



Aicha

Średnia ocena: 8
Kategoria: Przyroda Data dodania 2009-05-25 16:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Aicha > < wiersze >
hebefreniczna | 2009-06-12 11:55 |
Akurat pada!:D Podoba mi się:> Ma klimat, tylko ta z ta cisza coś jest chyba nie tak, wybacz że ważę sieę na sugestię, ale zmieniłabym cisza nie ma prawa być , na cisza nie ma prawa bycia lub bytu ze wzgledów wydaje mi sie gramatycznych:) Pozdrawiam;)
Nevi | 2009-05-25 22:55 |
Bardzo realistyczny ale też tajemniczy jeśli chodzi o moje spostrzeżenia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się