Szósta rano




chmury na niedawno obudzonym niebie
jak różowa wata cukrowa
nie rozdmuchiwane przez wiatr
cieszą oko

chłód
przyjemnie kłujący
powoli głaskany przez nowe słońce

na trawie rosa
przemoczyłam buty
(ale pies z potrzebą nie przejmuje się czymś takim)
mimo to uśmiecham się razem
ze wstającymi z łóżek stokrotkami

byłoby cicho
gdyby nie wstydliwe śpiewy ptasie
i pomruk wiatraków

powietrze jeszcze nie skażone dniem
pachnie snami
nabieram go więc garściami do płuc
by przez następne godziny
czuć jeszcze tę cudną chwilę



Aicha

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2009-06-14 06:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Aicha > < wiersze >
Mariusz_R | 2009-06-22 23:18 |
Podoba mi się. Czuć klimat ranka. Wiersz dosłownie ujął tą porę dnia. Pozdrawiam
buntownik_19 | 2009-06-14 08:09 |
jednak spacer z psem w srodku nocy ( o 6 rano ) moze byc ekscytujący. piękny wierszy az czułem to świeże powietrze. :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się