KOŁYSANKA

W dziecka ranach,
odczytasz imię matki.
Na kolanach,
przewijając z życia klatki,
proś o przebaczenie.
Dziecko – krew z krwi.

Bezsenne osamotnienie
po omacku pieści drzwi
cieplejsze niż Twoje dłonie.
Zmarznięta buzia ciekawa
z ukrycia wojnę chłonie
nie płacze – to jest zabawa.

Nie zna kołysanek , sanek, układanek, rymowanek,
potłuczone szkło to z mlekiem dzbanek.

Ostatni trudny ranek.


PACKAA

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2009-06-22 19:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < PACKAA > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się