''dzieło''

Zaszeleściły powieki jasnych gwiazd
Tuż nad horyzontem.. noc zaczął malować Czas
Szczyty miast powleka poświatą i cieniem
I tak obraz ten staje się jego spełnieniem

Każda sekunda, minuta ,godzina imienia jego
Ukazuje prawdziwe oblicze wcielenia tegoż,
Gdyż zakochany w skowycie ginących zórz
Pędzlem przemijania tworzy setki niezmierzonych mórz

Po jednym z nich płynie wiatr budząc oddechem
Popijając atrament raczy się uśmiechem
I tak z radością swą i umysłu ukojeniem
Usypia lecz…wciąż płynie przed siebie

Droga jakże długa ciągnie się przez wieki
Gwiazdy zamykają to znów podnoszą powieki
A Czas ilekroć farby cierpliwie wyciąga
Twórcą się staje i płynnie pędzlem pociąga

I chociaż panem surowym jest siebie samego
Błądzi w pustce lasu nieznanego
Lecz w końcu dopłynie nad przepaść wszechświata
A wtedy poznamy koniec losów tak bliskiego nam…
Kata.


Auxion

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2009-06-26 20:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Auxion > wiersze >
Słoneczko | 2009-06-27 00:54 |
Wiersz biały czy rymowany jeśli już zostanie przeczytany to dla autora jest sygnał że kogoś swoimi myślami wyrażonymi w wierszu zainteresował,oceny bywają różne tak jak i wiersze są lepsze,bywają gorsze,mi się twój wiersz podoba malujesz w nim zkamarki naszej egzystencji,ok.Pozdrawiam...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się