*** [udalo mi się spojrzeć na niebo twoimi oczami]
udało mi się spojrzeć na niebo twoimi oczami
nie było bezpiecznie niebieskie
jakaś dziwna czerń
ale nie do końca czarna
przelewała się w nim
parowała fioletowymi chmurami
raz po raz migały jasne warkocze
lecz zamiast grzmieć
krzyczały jakby wyrywano im włosy
a rozwścieczone ptaki
biegały po tym ciemnym kłębowisku
czasem jeden spadał na ziemię porażony
i coraz niżej to dziwne niebo spadało
i coraz bardziej czułam że mnie przygniata
teraz wiem jak cię to boli
Aicha
|