A imię jego Śmierć

Zapada zmrok.
Słońce zaszło gdzieś za horyzontem.
Cisza, spokój ...
Nagle, zrywa się wicher.
Pędzi niczym spadająca gwiazada.
Wraz z nim On ...
Twarz skryta w półmroku.
W ręku kosa, błyszcząca w świetle księżyca.
Pędzi na swoim potężnym koniu o krwistych oczach.
Pędzi, w poszukiwaniu kolejnej ofiary.
Bójcie się!
Oto nadchodzi niezniszczalny władca świata.
A imię jego Śmierć.


Nicodemus

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2009-07-29 12:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Nicodemus > < wiersze >
niewazne | 2009-11-04 22:58 |
aa kocham wiersze o śmierci ... świetny.
shadow | 2009-09-21 17:46 |
"a imie jego śmierć." swietny wiersz. naprawde piszesz bardzo obrazowo. a moze teraz cos z rymami? :) heh. kiedy zaczales pisac wiersze? jestem ciekawa ile czasu zajmuje takie wyrobienie wyczucia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się