Na dnie
Kolejny raz jestem na dnie i
kolejny raz tylko o szczęściu śnie...
Pragnę znowu stanąć na nogi i
już nigdy nie pomylić tej dobrej drogi.
Zgasić jest łatwo swoją świeczkę życia,
lecz na nowo zapalić i być sobą, jest już
ciężko do zdobycia.
Kolejny raz zawalił mi się świat, a diabeł
zamknął moją duszę pomiędzy ogromem
stalowych i grubych krat.
Wiara i nadzieja wciąż mi pozostała i moją
czarodziejką życia na zawsze już się stała.
Marcel
|