Magiczne miejsce

W piękny słoneczny poranek,
napełniam pomarańczowym sokiem
kryształowy dzbanek.
Wychodzę po cichu z szarego domu nie mówiąc
dokąd i poco już nikomu.
Nogi mnie niosą w moje ulubione miejsce
z profanum do sacrum znam pewne
magiczne przejście.
Po chwili siedzę już wygodnie oparty na ławce
pośród drzew, gdzie bacznie wsłuchuje się
w radosny ptaków śpiew, spoglądam do góry
na błękit nieba i widzę słonko, które nie dawno
wstało i jeszcze ziewa.
Ludzie spacerują trzymając się za ręce, uśmiechając się do siebie
tak jakby w podzięce, że mogą być razem w ten cudowny dzień,
który był zawsze moim marzeniem i pięknym snem.
Pragnąc zostać tu już na stałe oddaje temu miejscu na zawsze
swoje serce całe.


Marcel

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2009-09-02 18:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Marcel > < wiersze >
I_have_seen_the_rain | 2009-09-04 15:12 |
jest świetny! ;) też mam swoje ulubione miejsce na Ziemi, więc wiem, o czym mówisz ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się