Śmierć miłości
W szarym zgiełku codzienności
Szukam szczęścia w samotności
Wieczność trwa mój każdy dzień
Widzę tylko marzeń cień
Nie potrafię kochać już
W miłość dzisiaj wbiłem nóż
Zabiłem uczucie, które sen mi z powiek spędza
Przyćmiewało moje zmysły niczym nędza
Umarła jakaś cząstka mnie dzięki Tobie
Jestem inny - Twoim wrogiem
Okrywam się zasłoną nocy
Ciałami kochanek i ich mocy
Obietnicę dziś złożyłem, że czuć już nie będę
Serce stwardniało
i formę głazu przybrało
Na dnie najgłębszej studni wylądowało
FallOutBoy
|