W pustym pokoju...
W pustym pokoju o pustych ścianach,
Gdzie radio jedynie rozbrzmiewa dźwiękiem,
Sens życia znika, a jutra nie ma.
Jest tylko tu ten zakręt czasu.
Czekanie na telefon wtapia mnie w krzesło.
Czy świat o mnie zapomniał?
Czy moje szare komórki są aż tak szare.
Że stapiam się z otoczeniem?
Szarym i brudnym.
Na biurku tomik wierszy i ciemne okulary,
Klucze, spodeczek z drobnymi
Widzę firanki... są też szare.
Jutro umyję okna...
przerwa
|