On , obdarty z ciała..
na arenie cyrku ludzie swoją magię oddają,
przedstawienie się zaczyna ,aplauzy witają.
mały wściekły pies radosną atmosferę przerywa,
co sił wbiega ,piana z pyska leci, ujada, szczeka,
rozszarpać próbuje człowieka który obok stoi.
do gardła chce skoczyć lecz rani tylko nogi,
za mały.z pomocą przybiegają kundle wyliniałe
walka idzie na całość.idzie teraz o przetrwanie.
widownia milknie,życie zamiera ,obserwują.
kto dziś odda walkowera,podda się człowiek
wściekłym psom ze strachu? nie ,jednak walczy,
dalej do końca ,przewaga kundli człowieka powala.
zwierzyna bawi siê triumfalnie.on obdarty z ciała umiera
duch pozostaje by żył w miłości, pokoju, tajemniczej dali
tłum w milczeniu się rozchodzi w ręku ściskając kamień
wściekły pies odpoczywa przygotowuje się na nowe
ludzkie żniwa.kundle wiwatują wygrana, marzą
o przemianie psiska na mądrego pięknego wilka,
żyjącego w świetle teatralnej sceny reflektora
lecz, mrok okrutny trzyma się ich wściekłego
psa potwora....
podszepty_gor
|