Marznę do ciebie

Wiosną dążę
latem pragnę
jesienią milknę
zimą marznę

szerokością naszych pleców
zagubiona zawstydzona
lecz choć dzielisz nas ramieniem
jestem

jestem
jak stopiony wosk ze świecy
jak bez przewodnika ślepy

marznę do ciebie
chcę zwyczajnie obok
dzielić poduszkę z twą głową
śniadanie zjeść rano
i tak normalnie pójść spać
wieczorem po kanapce z pomidorem
bez wydatków na zagłuszanie
i kosztów na doraźne ożywienie

ty odwracasz się jak chiński mur
ja na mongoła wzór
jestem mongołem
tylko popiołem
ścianą przede mną urosłeś
ceglaną prawdą zabolałeś
jednego nie zrozumiem
kim dla mnie się stałeś

marsjanin
planeta - brak pochodzenia
mózg - idealnie wykalkulowany
wysokie IQ - poziom niespotykany

marznę przy twoim członkowstwie mensy
śniegiem dostaję po twarzy
cholernie nietypowy
czyham na twój gest niedotykowy

a ty tak skalkulowanie
masz w dupie to moje wyznanie


Yenna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-11-26 23:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Yenna > wiersze >
Izabela | 2012-05-05 17:17 |
piękny
hebefreniczna | 2010-08-17 02:01 |
wiersz piękny więc dla kontrastu masz prostacki komentarz : Bez kitu, zajebisty:)
fiolkamarzen | 2010-04-05 23:28 |
Sqwietny! szkoda ze neiraz potzreba nam tak malo do szcescia a i tak nie mozemy tego dostac. zakonczenie obłedne!
elcia_tak_po_prostu | 2010-02-11 16:24 |
GENIUSZ! prawda aż w oczy kole.. i zakończenie super zaskoczenie. Będę często powracać do tego wiersza :)
I_have_seen_the_rain | 2009-11-29 16:06 |
zgadzam się z niewazne, również jestem pod ogromnym wrażeniem! ;) rzadko mnie coś tak zachwyci ;) jedna mała uwaga: wydaje mi się, że powinno być "wykalkulowanie". ale to nie zmienia faktu, że wiersz obłędny ;)
niewazne | 2009-11-27 17:08 |
"a ty tak skalkulowanie masz w dupie to moje wyznanie" matko ! bar słów... wiersz idealny!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się