Jedno życie zgasło

Wzięłam żyletkę w dłoń...
tak dawno tego nie robiłam...
przyciskam ostrze do nadgarstka...
wypływa pierwsza kropla...
Boli...
Tak samo jak ktoś łamie serce,
robiąc złudne nadzieje...
Pociągam nią drugi raz....
Życie nie zawsze jest sprawiedliwe.
Inni mają więcej, a inni mniej.
Jedni ranią, drudzy cierpią...
Żyletka poraz trzeci kaleczy moje ciało...
Czuję ulgę...
Serce boli mniej...
Łez już nie ma...
Czuję senność...
Odpływam w inny świat...
Biorę ją poraz ostatni...
To ostatnia kropla...
Ostrze wypada z ręki...
Przechodzę w inny świat...
Kiedyś chciałam żyć...
Od wczoraj już mnie nie ma...


barbiekillerka

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2009-12-02 09:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < barbiekillerka > < wiersze >
jagraszka | 2018-03-27 22:01 |
Mam nadzieję, że to poetycka przenośnia. Rozumiem wielokropki na końcu wersów, ale uważam, że nie są potrzebne. Czytając ten tekst człowiek mimochodem je zaznacza.
jagraszka | 2018-03-27 22:00 |
Mam nadzieję, że to poetycka przenośnia. Rozumiem wielokropki na końcu wersów, ale uważam, że nie są potrzebne. Czytając ten tekst człowiek mimochodem je zaznacza.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się