Moje miasto

Każdego dnia ona rodzi się na nowo
Wstaje ospale odsłania nową twarz
tysiące masek w życiowym karnawale
tak dobrze ją znam chociaż nie poznaje wcale

uciekam gdzieś skąpany w światłach mroku
lecz ona mnie widzi i nabija tempo kroków
chociaż uciekam to ona mnie prowadzi
przed nią nie ucieknę ona nigdy mnie nie zdradzi

Kolejny dzień znów Warszawa budzi mnie
Ja dla niej żyje i dla niej umrzeć chcę
bo w niej jest siła wiara i marzenia
choć w jednej chwili często wszystko się zmienia
ja jestem tu i tutaj pozostanę bo to jest moje miasto ukochane

kiedy się śmieje ona słońcem świat okrywa
taka jest miłość szczera i prawdziwa
Gdy jest mi źle łzami deszczu świat zalewa
oddechem wiatru myśli złe rozwiewa

Teraz już wiem szczęście swoje tu dogonię
Nawet gdy trzeba będzie sercem walczyć o nie
choćiaż nie raz już byłem na dnie
wygram tą wojnę nie poddam się

Kolejny dzień znów Warszawa budzi mnie
Ja dla niej żyje i dla niej umrzeć chcę
bo w niej jest siła wiara i marzenia
choć w jednej chwili często wszystko się zmienia
ja jestem tu i tutaj pozostanę bo to jest moje miasto ukochane.


Mirson79

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2009-12-06 17:03
Komentarz autora: To się cyba tu nie nadaje, piszcie
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Mirson79 > < wiersze >
niewazne | 2009-12-06 18:52 |
Cóż, nie jestem z Warszawy, ale wiersz mi się podoba. Zmieniłeś oblicze stolicy.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się