śmierć na liściu
Po smuconym tle
pochmurnym na żywo
pokładły się,
na groźbę wiatru,
nieszczęśliwe tak,
bez kropli wody
źdźbła trawy
podwładne mu.
Tam opera tli się
pełnią życia
wnet niebieski motyl
wodzi me oczy,
nieśmiało.
A w tym tańcu
sielanka i cisza,
niepokój z sobą niesie
niczym śmierć na liściu
w całkiem innym świecie.
Marpouk
|