Tombakowa perfekcja

Gdy już ptaki nauczą się latać
Gdy już krew pocznie krążyć
Gdy już liście się będą zamiatać
a trupy zgniłe grzbiety prążyć

Gdy już hiena zawyje radośnie
śmiechem dźwięcznym i głośnym
Gdy już lasy pogrążą się w wiośnie
kwieciem od piękna wyniosłym

Gdy wiolonczela, skrzypeczki
zgodnie tryumfem zagrają
utkanym ze złotej witeczki
zbożem zakasłają

Wówczas w wątrobę wbijesz
sztylet od śmierci splamiony
i jako żywy zgnijesz
tylko zepsuciem zraniony

Anioły chórem zapłaczą
nad nieśmiertelną perfekcją
gdzie serca nie kołacą
miłość jest tylko grabieżcą

Tombakowi ludzie
zakradli człowieczeństwo
egzystując w obłudzie
błagając o męczeństwo

Wyrzekam się bycia kłamcą!
Wyrzekam się oszukistów!
Pluję na wzamiandawstwo!
Pluję na egoistów!

I rzuć we mnie kamieniem
jesliś nie grzechem splamiony
Byle nie był to tylko
Kamień na szaniec rzucony


Dead_Doll

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-12-23 21:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Dead_Doll > < wiersze >
Lorena | 2011-02-11 17:15 |
byle nie był to tylko kamień na szaniec rzucony..............Napisany pod wpływem emocji?tak się go czyta .wyczuwam natchnienie.Pozdrawiam
Leszcz | 2010-01-05 22:35 |
kurde wymiata najlepszy boze ale masz talent jak beda obowiazkowa lektura za rok to sie nie zdziwie ;)
BraveQuelle | 2009-12-29 20:36 |
Śliczny ! :)
Marpouk | 2009-12-28 23:25 |
mocny shit
niewazne | 2009-12-27 00:21 |
Perfekcja, mistrzostwo ...kocham cie za ten wiersz, który dotarł chyba do każdego zakątka mojej duszy.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się