***
Zapach grzybów z kuchni niesie,
Stół odświętnie już przybrany
Sianko w rogu pod obruskiem
I opłatek przełamany.
Puste miejsce dla przybysza,
A ja widzę Cię w pamięci
Jesteś przy mnie, siedzisz obok
Łza się słona w oku kręci.
Patrzysz na mnie uśmiechnięta
Dłoń wyciągasz w moją stronę,
Serce bije coraz szybciej
W mych wspomnieniach z Tobą tonę.
Chciałbym chwycić, móc zatrzymać
I na zawsze z Tobą zostać,
Lecz Twa postać nie prawdziwa
Nie potrafię śmierci sprostać.
Puste krzesło przy mnie stoi
I nakrycie też jest puste,
Już niedługo przyjdzie dzień,
Że i ja jak Ty też usnę.
Zasiądziemy wtedy razem
Przy opłatku do wieczerzy,
Pełni wiary i nadziei,
Że już nic nas nie rozdzieli.
Gwiazdo Betlejemska
Co jasność roztaczasz
I przyjście PANA zwiastujesz
W twój blask wpatrzony
Miejsca wypatruję gdzie jest
''Mizerna, cicha, stajenka licha,
Pełna niebieskiej chwały...''
Marek N.
|