Dla Wątpiących
Drzewa stworzone przez Archonta by szeleścić,
W słoneczne lato i wiosnę grać na wietrze,
Wiatr wirtuoz by liście delikatnie pieścić,
Klawisze ambientu poruszać nim w jesień skala się zetrze,
My istoty żywe- będące jedynie pyłkami,
Przemijamy słuchając muzyki wieczności,
Bóg zaś jakkolwiek przerysowany wiarą i jej kalkami,
Według mego szkicu jest wirtuozem światła i ciemności,
Promienie słońca usypiają- posyłając nas w sen zachwytu,
Wieczór budzi do tańca refleksji- ciemnej strony skowytu,
Nie znam swego miejsca, nie znam twarzy Boga,
Patrzę na jego dzieło by nie dopadła mnie trwoga,
Gdy śmierć w oczy spojrzy, śmiało w jej popatrzę,
Potem odejdę w spokoju, zgasnę dla świata na zawsze.
Creym_Manarohu_Solverg
|