Służba
Gdy oczy Ci łzami nabiegną
A świat się wyda okrutny,
To winy swej karą nie zmazuj,
Żyj z Bogiem,dla Boga,dla służby.
Powierz mu swe cierpienie,
Więcej już nie płacz nad sobą
On zawsze ciebie wysłucha,
On zawsze będzie już z tobą.
Podążaj za nim jak cień
Wsłuchując się w jego słowa,
Choć czasem ich nie rozumiesz,
Milczeniem do siebie go wołaj.
Wyciągnij swe puste dłonie
Niech po nich spłynie twa męka,
Uchwyć się jego płaszcza,
Życia się już nie lękaj.
Marek N.
|