Odchodzę w zapomnienie

Widziałeś smutne oczy
i nieme usta zamknięte w geście rozpaczy.
Widziałeś jak śmierć drogą kroczy,
lecz wejść do domu jej dałeś.


Odeszły w zapomnienie
wspomnienia z dziecinnych lat
zgasły życia blaski i cienie,
śmierć z życiem jest za pan brat.


Człowiek gaśnie jak płomień,
jak gwiazda co w niebie się tli;
wypala się w końcu ogień
czas zamknąć za sobą drzwi.


Zostanie pustka w sercu i w życiu
jak echo wśród koron drzew
i nie zapomnij w lat swoim byciu,
że człowiek kwitnie i umiera jak zwykły krzew.


Nie odradza się jednak na wiosnę,
lecz ginie na zawsze tak;
więc kiedy na wieki zasnę
posadź w ogrodzie róży białej krzak.


Niech będzie ona symbolem
wiary, miłości i oddania,
bo to tylko będziesz wspominał,
aż do czasu naszego spotkania.


nonka22610

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2010-01-21 09:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < nonka22610 > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się