sobotnia noc

różowe koronki
te z koniakowa, delikatnie
snem rydzyka nazywane
gniotą, w sobotnią noc
po wyjściu z klubu
wielka łapa je dotykała
pod stołem, podczas konsumpcji
trzeciego piwa za trzy pięćdziesiąt
prezent od męża


pracuje na nocną zmianę


hakaan

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2005-11-19 00:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < hakaan > < wiersze >
sofim | 2005-11-19 08:24 |
hmm...
Kara Kaczor | 2005-11-19 08:18 |
hihihi ;) za głupiam żeby to zrozumnieć i co œ moja polszczyzna przez Was się zepsła :( ale gwiazdków tylko czy - może być?
hakaan | 2005-11-19 00:25 |
No dyć łone ze samego koniakowa Majestro som :P
Adnotacje | 2005-11-19 00:15 |
zgrabnie to wyheklowane !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się