Niezmienność obrazu
I ciągle widzę ich twarze
sterane życiem
okryte kłamstwem
uciekam daleko
przed obłudą i fałszem
szlakiem niepokornych myśli
zabijam strach
i patrzę w górę
tam nie ma już nic
prócz bezkresu miękkich uczuć
oddychających czułością
Nechbet
|