Wersy pisane w półśnie

Choć jeszcze tego nie czuję,
To wiem o co z tym chodzi.
Ktoś mądrze to nazwał,
Wolność, suwerenność, niezależność przyzwyczajeń.
Dla mnie podlegasz procesowi uprzedmiotowienia,
Stajesz się pustą rzeczą bez jakichkolwiek ludzkich walorów.
W sumie to teraz bez znaczenia,
Ale moje uczucia uległy degradacji i nabrały odwrotny kierunek.
Ten jeden ostatni raz odepnę pasek w spodniach,
Dam go tobie i tylko tobie!
Jeśli chcesz to wskaże ci nawet drzewo.
Chociaż, czemu drzewo winne,
Aby teraz miało dźwigać twoje błędy.
Ktoś by powiedział, że jesteś tylko kobietą,
Ja myślę odwrotnie,
Fizjologicznie jesteś taka jak ja,
Masz rozum, rozsądek, sumienie,
Jednak przyjmujesz przeciwną im postawę.
Jesteś w ruchomych piaskach,
Może liczysz, że ktoś ci pomoże,
Lecz teraz moja kolej aby naśmiewać się bezdusznie,
Zabić co w tobie dobre i słuszne,
Resztki człowieczeństwa.


Pein

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2010-02-14 12:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Pein > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się