dzika wyprawa

Zedrzyj ze mnie ubrania, złap za rękę,
poprowadź do krainy przyjemności,
zniewolenia, rozpustności.

Wędruj po mapie mego ciała,
lecz nie za szybko,poczuj mój rytm,zanurz się w nim.
Odwiedź każdy zakątek,
zostaw tam po sobie ślad,zburz mój dotychczasowy cielesny ład.
Od góry po dół,wzdłuż i wszerz swym językiem mnie pieść,
opuszkami palców odczytuj mojej rozkoszy treść.
Namiętnie skradaj z ust pocałunki i ujawnij swe pożądanie,
muszę widzieć twoją fascynację moim ciałem.
Niech twój przyspieszony oddech spocznie na mojej szyi,
moje zmysły niech splotą się z twymi,
pozwól mi poczuć Ciebie właśnie w tej chwili.
Zlizuj delikatnie strużki potu,
unoś coraz wyżej krok po kroku.
Zabierz mnie w górę,pokaż tęczę podniecenia,
pozwól poczuć karuzelę do orgazmu dochodzenia.
Ciało przy ciele cały czas,
chcę czuć bicie twego serca na moich piersiach,
chcę byś czerpał ze mnie garściami,
upajał się bliskością,tym co jest między nami.

A kiedy już skończymy dziką wyprawę,gdy hormony opadną,
zaśnij przy mnie obok,obudzimy się wtuleni w siebie rano.


sylvieeee

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2010-02-22 14:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < sylvieeee > < wiersze >
nonka22610 | 2010-02-23 13:27 |
Świetny erotyk. Bardzo obrazowy :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się