Pewien pan, co mieszkał w Nowym Dworze Gdańskim, płyn z piersiówki pijąc, mówił Anioł Pański. Lecz nim dopił do trzech ćwierci, zesłał Bóg Anioła Śmierci. Teraz brzmi z ulicy chorał gregoriański... Metis 24 XI 2005
Metis87