Ale

Bóg dał mi kiedyś dwie silne ręce.
Oczy, bym przy Nim nie płakał więcej.
Wiarą niezłomną napełnił duszę
i w świat otwarty zezwolił ruszyć.

Kazał mi Stwórca wstawać, upadać,
rozwijać skrzydła i znów je składać.
Pozwolił śpiewać ku Jego chwale
i swoje serce zamienić w skałę.

Darował winy, grzechy przebaczył.
Drogę mi jasnym światłem oznaczył.
Cel nadał długiej wędrówce mojej.
I zniknął w setkach innych urojeń.


Metis
1 IV 2005


Metis87

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2010-02-27 11:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Metis87 > < wiersze >
jachwilaulotna | 2010-05-07 23:51 |
Dobrze się czyta... masz lekkie pióro, przyjemny w odbiorze. Ciekawa tematyka...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się