kochaj życie
Labirynt kręty
rozbije
piwnic ciemności
rozpalę
Łańcuchów więzy
rozerwę
Oszczerstwa zmienię
w pochwały
Z piekła ucieczkę
wymyśle
Styks bez Charona
przepłynę
Każdą sekundę
rozkoszy
zamienię w cala
godzinę!
Głębokim haustem
powietrza
Wschodem o wczesnej
godzinie
Chłodnym strumieniem
źródła
Snem o przepięknej
dziewczynie
Uściskiem dłoni
staruszki
co w życia płomień
wciąż dmucha
Dobrym spojrzeniem
matki
wolą Boga
co kocha
wiacekmich
|