na cmentarzu
Na samej górze
Bóg na swym tronie
Poniżej Piotr
Klucz dzierży w dłoni
Pod nimi gwiazdy
komety słońca
A niżej błękit
co dachy trąca
dotyka brzózek
w płatki zielone
między listkami
ćwierka skowronek
I w końcu kwiaty
Kwiatów aż tyle
woń mają słodką
w koło motyle
Na samym dole
trawa zielona
kamienna płyta
człowiek co skonał
wiacekmich
|