Ból

Ból ... żaden nie chce go ...
Przychodzi jak nieproszony, niechciany gość
Chce wyprzeć radość, miłość, uniesienie
Pozostawić pustkę i zwątpienie

Choćbyś walczył, ze świadomości wyrzucił go
On pozostanie w głębi duszy Twej
Będzie się jątrzył, drażnił, dni psuł
Dając znak że jest i dobrze się ma

Sam nie dasz rady, zwyciężyć go
W końcu zwycięży uwierz mi
Ja spotkałem Anioła na drodze swej
Który wyrwał go z duszy mej


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2010-03-13 08:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
Wrzos | 2014-03-11 23:03 |
Gdzie szukać takiego Anioła?
Susie | 2013-05-19 18:41 |
Twoje wiersze są inne od reszty. Podobają mi się.
Mila | 2011-09-27 15:28 |
...móć przescignąć bół...
Irmmelin | 2011-03-21 13:41 |
Początek wydawał mi się fatalny , ale pasuje jednak do reszty kompozycji ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się