Zmacona Fikcja #0,001
mój kalendarz to krwawiąca szrama
życie zaczyna się każdego rana
papierosy, kawa, leki, marihuana
z obojętnością ma najlepsza sztama
liczę spokojnie ziarnka piasku
lezę, pożerając wzrokiem chmury
słońce podglądam każdego brzasku
wyjeżdżam samotnie co roku w góry
a na udach me własne pazury
aspiniou
|