Fatum!

Fatum ściąga tragedię do siebie.
Nazwo! Co za licho jest u ciebie,
Że połykasz bez opamiętania?
Same nasuwają się pytania:
Czemu? Za co? Za jakie grzechy?
Upływają godziny, dni, miechy
I wieść nie wlatuje do ucha,
Lecz smutnym wiatrem po głowie bucha.
Czy wciąż tej posoki jest ci mało?
Tyleż twe ręce kiedyś pobrało!
Tyleż cierpień! Płacz sierot nie kruszy?
Zamiast sumienia, rogi na duszy?
Opamiętaj się czarna otchłanio!
Już w końcu stań się łagodną łanią
I pofolguj sobie po wsze czasy.
Niech miłością zatrąbią te lasy.
(12.04.2010 r.)


tessa_stokrotka

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2010-04-16 10:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tessa_stokrotka > < wiersze >
wezdiw | 2010-05-20 18:41 |
Zgadzam się z Irmmelin.
Irmmelin | 2010-04-16 21:41 |
"Upływają godziny, dni, miechy" Czy naprawde musiałaś użyć tego kolokwializmy na siłę szukając rymu? Ale wiersz ciekawy , lekko się go czyta. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się